Ciepła woda, którą używamy podczas zmywania naczyń czy kąpieli ma zwykle temperaturę 36-38 °C. Jest to wynik zmieszania przez baterię wody zimnej o temperaturze ok. 10 °C i wody gorącej o temperaturze ok. 60 °C. Woda odprowadzana z umywalek, pryszniców, zmywarek, zlewów itd. to właśnie wspomniana woda szara, która trafiając do kanalizacji ma temperaturę ok. 30 °C. Jest to na tyle wysoka temperatura, że teoretycznie istnieje możliwość odzyskania ciepła z tego rodzaju brudnej wody. W tym miejscu pojawia się trudność, ponieważ standardowo wykonywane instalacje kanalizacji w budynkach mieszkalnych bądź użyteczności publicznej mieszają zarówno ścieki szare (o wyższej temperaturze) jak i ścieki czarne, czyli ścieki z toalet i pisuarów, charakteryzujące się temperaturą w granicach temperatury wody zimnej, czyli ok. 10 °C. Zmieszany strumień ścieków bytowo-gospodarczych ma temperaturę już tylko w granicach 15 °C, a dodatkowo duża ilość zanieczyszczeń stałych i zawiesin niesiona przez ścieki czarne uniemożliwia zastosowanie jakiegokolwiek wymiennika ciepła, który po prostu uległby zapchaniu, nie mówiąc już o minimalnych zyskach cieplnych. Rozwiązaniem problemu jest rozdzielenie obu strumieni ścieków, tak aby czystsze i cieplejsze ścieki szare płynęły odrębnym przewodem kanalizacyjnym. Szacuje się, że odzysk ciepła z takich ścieków mógłby być wykorzystany do podgrzania czystej wody nawet o 20 °C. Niestety obecnie nie ma na rynku wymienników ciepła przystosowanych do tego typu pracy.
Pogłębiaj swoją wiedzę, czytaj poradniki
Opracowanie redakcja, www.klimatyzacja.pl, www.ogrzewnictwo.pl [AJ] Materiał objęty prawem autorskim. Publikacja w części lub w całości wyłącznie za zgodą autora.
Foto: Buderus