Jak powszechnie wiadomo moc kominka zależy przede wszystkim od ilości i jakości załadowanego do niego paliwa. Dla przypomnienia i w mocnym uproszczeniu:
Powyższe przeliczenie dotyczy drewna suchego, czyli drewna o wilgotności 20%. Natomiast nie ma to zastosowania jeżeli mówimy o drewnie mokrym, czyli takim którego wilgotność dochodzi do 60-70%. Wilgotność taką posiada świeżo ścięte drzewo.
Co w takim przypadku?
Świeżo ścięte drewno o wilgotności około 60%, traci ponad połowę swojej wartości opałowej w stosunku do drewna suchego. Oznacza to, że nawet przy założeniu, że kominek w jednym i drugim przypadku (palenie suchym/mokrym drewnem) uzyska sprawność na poziomie 80%, to przeliczając wyniki w oparciu o normę przedmiotową, okazuje się, że paląc mokrym drewnem urządzenie generuje trzy razy mniejszą moc.
Nasuwa się zatem pytanie: czy palenie mokrym drewnem jest opłacalne? Zdecydowanie nie, bo poza utratą mocy wiąże się to z dodatkowymi problemami.
Podczas palenia w kominku mokrym drewnem jego sprawność leci w dół co jeszcze bardziej obniża moc cieplną urządzenia. Efekt jest taki, że paląc mokrym tracimy około 70% energii.
Podczas palenia mokrym drewnem, komora spalania kominka jest niedogrzana i spalanie nie przebiega w sposób właściwy. Już samo rozpalanie mokrym drewnem jest dosyć uciążliwe, ponieważ drewno nie chce się zapalić.
Paląc mokrym drewnem palenisko nie będzie wstanie uzyskać odpowiedniej temperatury, a co za tym idzie nie będzie wstanie efektywnie dopalać tlenków i pyłów, przez co ich średnia emisja wzrośnie. Podczas palenia mokrym drewnem w kominku wydzielają się różne szkodliwe substancje i zanieczyszczenia, które mogą wpływać negatywnie na zdrowie i środowisko
Podczas palenia mokrym drewnem i przy ograniczonym dopływie powietrza, będzie wydzielał się kreozot. Jest to smolista substancja, która osadza się na ścianach komina. Przy długotrwałym paleniu mokrym drewnem może dojść do zatkania komina. I tutaj żarty się kończą bo jest to zjawisko niebezpieczne, które zagraża zdrowiu i życiu. Dodatkowo kreozot jest substancją palną i jeżeli dojdzie do tzw. pożaru sadzy w kominie, to rzadko kiedy nadaje się on do ponownego użytku.
Palenie mokrym drewnem jest nieefektywne energetycznie, ponieważ znacząca część energii jest tracona na odparowanie wody zawartej w tym paliwie. Ponadto, powoduje to większe zabrudzenie komina oraz zwiększa ryzyko pożaru sadzy w kominie.
Dla zdrowia i środowiska lepiej jest używać suchego, sezonowanego drewna o niskiej wilgotności, zwłaszcza że proces sezonowanie drewna nie należy do najtrudniejszych. Wystarczy tylko trochę cierpliwości, ponieważ mokre drewno już po 1,5 do 2 lat uzyska swoją optymalną wartość opałową. Wystarczy połupać je na odpowiednie kawałki, a następnie umieścić pod zadaszeniem w taki sposób, by zapewnić mu odpowiednią wentylacje.