Jak ograniczyć rosnące koszty energii cieplnej bez kosztownej termomodernizacji?

Jak ograniczyć rosnące koszty energii cieplnej bez kosztownej termomodernizacji?

Lata 2021-2022 to okres bezprecedensowych wzrostów cen energii, w tym także energii cieplnej. Rządowe programy wsparcia pozwoliły nieco osłabić ich impet w przypadku odbiorców indywidualnych, jednak eksperci nie pozostawiają wątpliwości: to tylko odłożenie w czasie nieuniknionego.

Problem dotknął wszystkich użytkowników budynków, niezależnie od tego, czy korzystali z indywidualnych źródeł ciepła (piece), czy z ciepła systemowego. Do tego doszły rosnące ceny w zasadzie wszystkich pozostałych towarów i usług: paliwa, żywności, odzieży, transportu, usług turystycznych. Inflacja „przegoniła” także wzrost płac, więc ewentualne nadwyżki w portfelach mieszkańców spółdzielni i wspólnot skurczyły się – lub zupełnie wyparowały. To zaś oznacza ryzyko wzrostu zaległości czynszowych. Jak ograniczyć to ryzyko, a przy okazji złagodzić wpływ cen na portfele mieszkańców?

Warto zacząć od największych pozycji na rachunku: ciepło jest niewątpliwie jedną z nich. Jeśli istnieją proste rezerwy – na przykład ograniczenie zapotrzebowania szczytowego, wyciszenie nocne, zmiana taryfy – należy z nich skorzystać.

Co jednak, gdy takie działania mamy już za sobą?

W takiej sytuacji warto pomyśleć o termomodernizacji. Na szczęście, dziś nie mamy już do dyspozycji tylko tradycyjnych metod, takich jak docieplenie stropów i ścian czy wymiana okien, ale także nowoczesne metody optymalizacji poboru mocy.

Inteligentne sterowanie węzłem cieplnym (lub innym źródłem ciepła), dysponując prognozą pogody na najbliższe godziny, z wyprzedzeniem uwzględnia działanie czynników zewnętrznych, takich jak temperatura czy nasłonecznienie. Dzięki temu, zapotrzebowanie na ciepło jest redukowane o 10 do 20%. Oznacza to mniejsze zużycie energii cieplnej o ok. 15 kWh/m2 rocznie.

Oszczędności mogą pojawić się już w perspektywie miesiąca, a całość kosztów związanych z modernizacją zwrócą się w ciągu zaledwie roku, maksymalnie dwóch.

Jak to wygląda w praktyce?

Przygotowanie do instalacji systemu oraz sama instalacja jest prosta. Pierwszym krokiem jest przeprowadzenie przez przedstawiciela Kiony uproszczonego audytu energetycznego budynków, które mają być objęte systemem. Na tej podstawie przygotowywana jest techniczna propozycja instalacji i kalkulacja kosztów oraz oczekiwanych oszczędności. Po akceptacji przez Klienta, firma dostarcza i montuje sprzęt, udostępnia narzędzia online do monitorowania i zarządzania pracą systemu oraz przeprowadza szkolenia z zakresu ich obsługi.

W zależności od skali projektu, czyli liczby budynków objętych wdrożeniem, prace instalacyjne trwają zwykle od kilkunastu dni do kilku tygodni. Budynki podłączane są niezależnie od siebie, każdy w ciągu – w znakomitej większości przypadków – jednego dnia roboczego. Wdrożenie można więc realizować także w sezonie grzewczym, gdyż wymaga jedynie krótkotrwałego wyłączenia węzła cieplnego.

Oszczędności są realne: zakładając cenę ciepła na poziomie 30 gr / kWh, rachunek dla mieszkania o powierzchni 50m2 będzie rocznie niższy o 200 zł.

Dowiedz się więcej o systemie Kiona Edge