Czym jest gaz łupkowy?

Według szacunków ekspertów w naszym kraju znajduje się nawet ponad 5 bln metrów sześciennych gazu ziemnego uzyskiwanego z łupków osadowych.

Czym on jest, jak się go wydobywa, z jakimi kosztami się wiąże?

Gaz łupkowy znajduje się w tzw. łupkach, czyli jest zamknięty w formach skalnych, a objętość każdej szczeliny jest wielokrotnie mniejsza niż przy złożach konwencjonalnych. Łupki zawierające ekonomiczne ilości gazu mają sporo wspólnych cech. Są one bogate w materiał organiczny (0,5% do 25%) i są zwykle skałami macierzystymi ropy naftowej, w których wysoka temperatura oraz ciśnienie doprowadziły do konwersji ropy naftowej w gaz ziemny.

Jako że łupki zwykle mają przepuszczalność niewystarczającą do zapewnienia przepływu do odwiertu, dotychczas nie wykorzystywano ich jako źródła gazu.

Pozyskiwanie gazu ze skały o niskiej przepuszczalności wymaga jej perforacji. Gaz łupkowy produkowany był z łupków z naturalnymi szczelinami. W ciągu ostatnich lat opracowano technologię kruszenia hydraulicznego, w celu stworzenia sztucznych pęknięć w okolicy odwiertów. Dla szybów łupkowych często stosuje się otwory kierunkowe, o długości odgałęzień do około 3 km, w celu maksymalizacji powierzchni obsługiwanej przez odwiert.

Część powstającego gazu pozostaje w naturalnych szczelinach, niektóre w przestrzeniach porów, a część jest adsorbowana w materiale organicznym. Gaz ze szczelin wydobywany jest natychmiast, gaz z substancji organicznych wydobywa się wraz ze spadkiem ciśnienia w odwiercie.

Polskie udokumentowane złoża gazu konwencjonalnego wynoszą ok. 140 mld metrów sześciennych. Przy obecnym zużyciu wystarczy to na 10 lat. Według wicepremiera Waldemara Pawlaka, w Polsce potrzeba ok. 3 tys. otworów, żeby zabezpieczyć wydobycie, które jest w tej chwili importowane. Odkrycie i eksploatacja gazu łupkowego mogłoby wyraźnie zmienić sytuację Polski oraz regionu. Jeśli potwierdzą się szacunki dotyczące zasobów gazu z łupków skalnych w Polsce, to Europa może zmniejszyć swą zależność energetyczną od dostaw z Rosji, sytuacja może się odwrócić o 180 stopni.

„Dla Gazpromu może się to stać poważnym zagrożeniem” – wskazuje „Kommiersant”. Przytacza opinię analityka rynku gazowego Michaiła Krutichina, który wskazuje na ogromne zainteresowanie polskimi złożami ze strony wielkich międzynarodowych koncernów. Uważa on, że jeśli dojdzie do przemysłowego wydobycia szacowanych polskich zasobów gazu, to Gazprom może szybko stracić swoją pozycję w Europie.

Jeśli Polsce uda się wydobywać gaz łupkowy staniemy się "jeszcze bardziej bezpiecznym krajem”, jak wypowiedział się wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak.

Krajem o największym wydobyciu gazu na świecie w 2010 r. były Stany Zjednoczone, które wyprzedziły Rosję. Wydobywają ponad 600 mld metrów sześciennych. Z kolei wydobycie w Federacji Rosyjskiej jest na poziomie grubo ponad 500 mld metrów sześciennych, z czego eksport do Unii Europejskiej to ok. 140 mld metrów sześciennych. Samego gazu łupkowego w USA wydobywa się już 140 mld metrów sześciennych.

Artykuł pobrany z witryny www.eko-samorzadowiec.pl

Autor: Agata Mrowiec