Zdarza się, że mimo zadbania o termoizolację nawet najdłuższych odcinków rur, instalacja wciąż generuje straty. Taki stan rzeczy jest przeważnie konsekwencją niedostatecznego zabezpieczenia zaworów i kołnierzy.
Nawet jeżeli instalacja pracuje w stosunkowo niewysokich temperaturach, brak izolacji najdrobniejszych nawet elementów armatury rurociągowej lub niewystarczające izolowanie kołnierzy i zaworów prowadzi do strat ciepła, których w żaden sposób nie można bagatelizować. Problem dokładnie uzmysławia analiza Stowarzyszenia Inżynierów Niemieckich, zawarta w Wytycznych VDI 2055-2:2013. Jej autorzy obliczyli, jakiego poziomu straty energii generują niewłaściwie zaizolowane zawory i kołnierze.
Wnioski z powyższej tabeli są wręcz zatrważające: niezaizolowany stalowy zawór DN 500 umieszczony na zewnątrz budynku, obsługujący medium o temperaturze 100°C, odpowiada za straty ciepła zbliżone do pozbawionego izolacji rurociągu prostego odcinka rurociągu długości ponad stu metrów! Co więcej, taki drobny z pozoru element pozostawiony bez zabezpieczenia izolacyjnego może spowodować spadek temperatury medium do krytycznie niskiej – a w następstwie jego krystalizację.
– Bez zagłębiania się w te dane widać jak na dłoni, że nie mniej istotna od zabezpieczenia termicznego rurociągów jest kwestia izolacji elementów armatury, takich jak zawory i kołnierze – podkreśla Paweł Stankiewicz, ekspert firmy Paroc. – Szczególnie gdy uświadomimy sobie, że z temperaturami na zewnątrz na poziomie zero stopni i niższymi mamy w Polsce do czynienia przez nawet kilka miesięcy w roku – dodaje. Przykładów nie trzeba długo szukać. Analiza niezaizolowanych zaworów kołnierzowych instalacji pary wodnej w dużym zakładzie przemysłowym w województwie lubelskim wykazała, że zabezpieczając wszystkie zawory i cały rurociąg można zaoszczędzić rocznie setki tysięcy złotych – i to po odliczeniu kosztów materiałów izolacyjnych.