KFA Armatura: Chcemy być firmą jeszcze bardziej pionierską, innowacyjną i „zwinną”

Rozmowa z Tomaszem Przybek, Prezesem Zarządu Armatura Kraków SA (Grupa PZU)


Panie prezesie, od ponad pół roku zarządza Pan KFA Armatura, może więc zadam pytanie dotyczące zarządzania spółką, ostatnio będące bardzo „na czasie”. Jak ważna jest dla Pana społeczna odpowiedzialność biznesu, czy też zrównoważona strategia rozwoju w prowadzeniu spółki i marki KFA Armatura?

Uważam, że w obecnie jedynie zrównoważona strategia rozwoju i prowadzenia biznesu prowadzi do sukcesu. W naszej firmie opieramy tę strategię na 3 filarach: trosce o pracowników, trosce o środowisko oraz trosce o społeczność lokalną. W każdym z tych obszarów podejmujemy szereg działań, które mają na celu zwiększanie naszego pozytywnego oddziaływania na otoczenie. Bo przecież nie funkcjonujemy w próżni.


Jak ważni w tej zrównoważonej strategii rozwoju są pracownicy firmy?

To oczywiste, że pracownicy są dla nas kluczowi, choć to słowo nie brzmi ładnie, są najcenniejszym „zasobem” naszej firmy. Mimo że ostatni rok nie był dla nikogo łatwy ze względu na zmianę warunków naszej pracy, wprowadziliśmy wiele inicjatyw wspierających naszych pracowników. Jednym z przykładów jest AKADEMIA KFA, czyli uruchomienie szkoleń dostępnych online dla każdego w naszej firmie. W ciągu kilku miesięcy w jej ramach odbył się szereg szkoleń z różnych obszarów: produktu, jakości, komunikacji. Niby proste, ale widząc entuzjazm uczestników, wiem, że trafiliśmy w „10". Uruchomiliśmy też program ARMATURKA, gdzie każdy pracownik, który powita na świecie dziecko otrzymuje od firmy nie tylko premię finansową, ale również urocze body dla malucha z dedykowanym logo oraz drobne upominki. Szereg pozostałych benefitów jest tylko uzupełnieniem wielu podejmowanych działań.

Drugim obszarem, który Pan wymienił, była społeczność lokalna…

Tak, bardzo ważna jest też dla nas relacja z najbliższą społecznością, bo lokalnie jesteśmy naprawdę dużym pracodawcą i rozumiemy, że nasze aktywności mają znaczący wpływ na otoczenie. Staramy się dawać od siebie i dzielić się tym, co potrafimy. Dlatego w ostatnich latach szczególnie mocno postawiliśmy na dzielenie się wiedzą. Zaczęliśmy od najmłodszych i rozpoczęliśmy regionalną akcję edukacyjną w przedszkolach i szkołach podstawowych z okazji Dnia Wody. Pod hasłem „Woda nasz wspólny skarb” uczyliśmy dzieci o tym, jak na co dzień oszczędzać wodę i dlaczego jest ona dla nas tak ważna. W dobie pandemii postanowiliśmy wesprzeć nasze najbliższe otoczenie również w inny sposób. Wykorzystaliśmy możliwości naszej fabryki i uruchomiliśmy produkcję wysokiej jakości płynu do dezynfekcji rąk. Płyn nieodpłatnie przekazywaliśmy pracownikom, klientom, a także urzędom i organizacjom pożytku publicznego w naszym najbliższym otoczeniu.

Wspominał Pan również o trzech filarach, trzecim była: troska o środowisko. W jakim stopniu istotne są dla Pana te działania? Jakie są Pana pomysły na dalszą „ekologizację” firmy?

O tym temacie mógłbym opowiadać godzinami. Nie chciałbym jednak nikogo zanudzić. Troska o środowisko to dla mnie osobiście, ale dla nas jako firmy absolutny priorytet. Mamy w tym zakresie bardzo ambitne plany, ale też i sporo osiągnięcia. Na przykład w ubiegłym roku uratowaliśmy 0,4 ha lasu 😉 Jak nam się to udało? W 2020 roku podjęliśmy decyzję o zmianie sposobu pakowania grzejnika aluminiowego. Dzięki temu dość skomplikowanemu procesowi zmniejszyliśmy zużycie papieru o 42 844,9 kg papieru, czyli prawie 43 tony, co odpowiada około 0,4 ha lasu. A to zaledwie jeden z przykładów naszych inicjatyw.

Co jeszcze spółka przeorganizowała w procesach produkcyjnych, tak aby stać się jeszcze bardziej ekologiczną?

Kolejny przykład. W kluczowym dla produkcji grzejnika procesie przetapiania aluminium jesteśmy praktycznie w 100% bezodpadowi. Myślimy również o zamkniętym obiegu wody, OZE, dalszej optymalizacji transportu. Nasza strategia zakłada szereg inicjatyw związanych z ograniczeniem zużycia energii.

Właśnie: Energia. Firma otrzymała niedawno tzw. Biały Certyfikat – jako potwierdzenie modernizacji ciągu produkcyjnego i oszczędności z tego wynikających. Co on daje spółce i jakie są dalsze plany na inwestycje w modernizację, badania i innowacje?

Certyfikat faktycznie jest potwierdzeniem redukcji zużycia energii, dzięki wdrożeniu szeroko zakrojonych modernizacji w procesie produkcyjnym. Jego pełna nazwa to Świadectwo Efektywności Energetycznej, a wydawane jest przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. Wartość naszego świadectwa to bardzo konkretna cyfra, bo aż 705,641 toe, czyli 8206604,83 kWh. Tyle właśnie energii oszczędzamy w skali roku dzięki poczynionym inwestycjom.

Jak się uzyskuje taki certyfikat?

Zdobycie takiego certyfikatu to długi proces. Bo tak naprawdę finalny audyt efektywności energetycznej jest jedynie zwieńczeniem wielu miesięcy prac modernizacyjnych. W przypadku fabryki w Nisku był to projekt wymiany wysłużonego pieca do topienia aluminium na nową, opatentowaną konstrukcję wraz z całkowicie nowym systemem grzewczym, w którym zastosowano specjalistyczny układ regulacji i sterowania palnikami. Nowa maszyna pozwoliła nam nie tylko oszczędzić ogromną ilość energii, ale również efektywniej prowadzić procesy w całym cyklu odlewniczym. To nie koniec. W obszarze energii mamy bardzo ambitne plany związane z OZE oraz te mające na celu odzyskiwanie ciepła z procesu produkcyjnego, ale nie chciałbym jeszcze ich zdradzać, bo zna Pan to powiedzenie: „Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, powiedz mu o swoich planach”. Jak tylko je zrealizujemy, z wielką chęcią o tym opowiem. A na razie cieszymy się ze zrealizowanych już oszczędności.

Trzymam zatem za słowo i z chęcią wysłucham jak udała się ich realizacja. Panie prezesie, proszę powiedzieć, w jakim miejscu jest teraz KFA Armatura i gdzie Pana zdaniem będzie plasować się za kilka lat w swoim segmencie? Jaka przyszłość czeka spółkę?

Dziś nasza firma jest na końcu długiej drogi transformacji – ostatnie lata były dla marki okresem wielu zmian, zarówno biznesowych, jak i związanych ze strategią produktową. Z jednej strony większość zaplanowanych przekształceń została dokonana, a z drugiej ruszamy z kolejnymi. Wiadomo, że w życiu i w biznesie stała jest jedynie zmiana. Z pewnością jednak mogę powiedzieć, że dziś KFA Armatura jest stabilna, silna rynkowo, z optymalnym, nowoczesnym portfolio produktów i, co najważniejsze, ze świetnym zespołem ludzi: zaangażowanych, nastawionych na sukces i pełnych optymizmu.

Jakie zatem są najważniejsze cele, jakie zamierza osiągnąć KFA Armatura?

Jakie są nasze cele? Nie mamy ambicji zawładnięcia rynkiem. Chcemy być firmą innowacyjną i zwinną. Wciąż się rozwijać, bazując na naszym stuletnim doświadczeniu, ale i stale obserwując nowinki technologiczne. Chciałbym, aby za kilka lat nasza marka była rozpoznawalna jako nowoczesny, solidny producent z ciekawymi, oryginalnymi produktami. Ważnym aspektem jest też dla mnie, ale również dla całej Grupy PZU, sytuacja finansowa. Stawiamy sobie za cel, aby KFA Armatura była zdrowa finansowo i miała odpowiednią kondycję do podejmowania pionierskich projektów.

Hasło, którym promuje się KFA Armatura to Komfortowe Rozwiązania – co tak naprawdę kryje się za tym sloganem? Jak Pan osobiście to odczuwa?

Choć w spółce nie jestem bardzo długo, to hasło i wszystko, co się z nim wiąże, są mi bardzo bliskie. Komfort to słowo klucz w naszym działaniu. Zaczynając od codziennej pracy w naszych biurach i fabryce, przez projektowanie produktów i usług, aż po proces sprzedaży i obsługi gwarancyjnej oraz serwisowej. Po pierwsze komfortowe są nasze produkty: zaprojektowane z myślą o potrzebach użytkowników, np. bateria kuchenna z filtrem wody, dzięki któremu nie trzeba już kupować wody butelkowanej, co nie tylko jest wygodne, ale i super ekologiczne. To również białe rękawiczki pakowane do naszych czarnych deszczowni, aby instalator nie ubrudził ich matowej powierzchni montując je w nowej łazience czy innowacyjny, ale i antybakteryjny grzejnik z powłoką z aktywnymi jonami srebra. Komfort to także łatwość dopasowania produktów do indywidualnych oczekiwań – to możliwość wyboru z szerokiego portfolio baterii łazienkowych i kuchennych, ale też modułowość naszych grzejników.

Z tego, co zauważyłem, jako KFA Armatura zapewniacie komfort również w innym aspekcie – bezpieczeństwa, choćby poprzez długie gwarancje na Wasze produkty.

Zgadza się. Komfortowe, czyli też zapewniające bezpieczeństwo. Nie tylko dzięki wysokiej jakości, ale właśnie też poprzez wieloletnie gwarancje. Na grzejnik aluminiowy udzielamy aż 20 lat pełnej gwarancji, a na zawory wodne 15 lat. Nie mógłbym nie wspomnieć, że komfort też obsługa, serwis, ścieżka zakupu.Może dodam też, że z kolei wewnątrz firmy komfortowe rozwiązania to wspominana przeze mnie już troska o pracowników, możliwości rozwoju, a także otwartość firmy na pomysły i sugestie.

Panie Prezesie, chyba niewiele osób o tym wie, ale prowadzi Pan bardzo interesujący profil na Instagramie, na którym prezentuje Pan studzienki wodno-kanalizacyjne. Skąd ten bardzo oryginalny pomysł i zainteresowanie?

Mój profil na Instagramie rzeczywiście budzi czasem zainteresowanie i szereg pytań moich znajomych. Jest on w pewien sposób odzwierciedleniem, może nieoczywistym, rzeczy, na które zwracam uwagę. Na rzeczy użyteczne, które codziennie towarzyszą nam w życiu, a które niewielu zauważa. Na rzeczy, które są bardzo ważne i bez których nie sposób byłoby funkcjonować. To też czasami bardzo stylowe, świetnie wykonane grafiki, które zachwycają, nawiązując do miejsca, w którym się znajdują, historii, pewnej opowieści związanej z otoczeniem. Zachęcam w trakcie podróży czasem spojrzeć pod nogi. Czasem to zaskakuje, nasuwa refleksje, pozwala zatrzymać się, choć na chwilę.

Co jeszcze w wolnym czasie robi prezes Tomasz Przybek?

Spędzam czas z rodziną, a gdy tylko mogę, staram się być aktywnym fizycznie. Z pasją gram w piłkę nożną, której jestem wielkim fanem. Ostatnio odkryłem też wraz z moim synem siatkówkę plażową. Siatkówkę plażową, którą o dziwo można śmiało bawić się również w centrach dużych miast. Oczywiście podróże, dobry film, książka i przyroda. Aktywnie i z pasją.

 

Bardzo dziękuję za rozmowę.

Ja również dziękuję

 

Opracowanie, redakcja.

Materiał objęty prawem autorskim. Publikacja w części lub w całości wyłącznie za zgodą redakcji.