Branża budowlana w obliczu rewolucji klimatycznej

Budynki odpowiadają za niemal 40% globalnych emisji CO₂, a koszty ich eksploatacji rosną w zawrotnym tempie – alarmują dane Plan Be Eco, co potwierdza Polskie Stowarzyszenie Budownictwa Ekologicznego.

Nic dziwnego, że konieczne stało się wprowadzenie nowych regulacji, takich jak Dyrektywa EPBD i system ETS2, które już niedługo nałożą surowe kary finansowe na budynki nieefektywne energetycznie. Rok 2025 daje nam ostatnią szansę na działania, które nie tylko pozwolą uniknąć opłat, ale także zwiększą wartość nieruchomości. Jakie kroki podjąć, by sprostać nowym wyzwaniom i wesprzeć transformację klimatyczną?

Budownictwo na cenzurowanym: czas na ekologiczną rewolucję?

Budownictwo odgrywa kluczową rolę w globalnej strategii walki ze zmianami klimatycznymi. Według danych Plan Be Eco wynika, że budynki odpowiadają za prawie 40% światowych emisji CO₂, a ich eksploatacja staje się coraz droższa ze względu na rosnące ceny energii. Nic więc dziwnego, że Unia Europejska podjęła decyzję o wprowadzeniu regulacji, które zmotywują sektor budowlany do działań na rzecz ograniczenia emisji i poprawy efektywności energetycznej. Modernizacja budynków nie jest już opcją, lecz koniecznością – zarówno dla ochrony klimatu, jak i dla utrzymania konkurencyjności na rynku nieruchomości. Inwestycje w zaawansowane technologie, takie jak pompy ciepła, instalacje fotowoltaiczne czy inteligentne systemy zarządzania energią, nie tylko pomogą spełnić nowe, zaostrzone normy, ale również zwiększą wartość rynkową budynków. Rok 2025 jest ostatnim momentem, by podjąć działania i przygotować się na nadchodzące zmiany. Na co warto się zwrócić uwagę? Pierwsze zmiany wejdą w życie już na początku 2027 roku wraz ze wdrożeniem systemu ETS2, który oznacza objęcie podatkiem paliw kopalnych wykorzystywanych do ogrzewania gospodarstw domowych. Jak nietrudno się domyślić, może to bezpośrednio uderzyć w kieszeń Polaków, którzy z takich źródeł ciepła będą wówczas korzystać. Warto jednak wiedzieć, że już w tym roku ma się rozpocząć pierwsze monitorowanie i raportowanie emisji.

Kolejną istotną zmianą, która wydaje się odległa, lecz w rzeczywistości jest tuż za rogiem, jest Dyrektywa w sprawie charakterystyki energetycznej budynków (EPBD). Zakłada ona zaostrzenie norm energetycznych dla wszystkich budynków w Unii Europejskiej, aby ograniczyć zużycie energii i emisję CO₂ poprzez modernizacje oraz zastosowanie nowoczesnych technologii. Od 1 stycznia 2028 roku wszystkie nowe budynki instytucji publicznych będą musiały być bezemisyjne, a od 2030 roku taki wymóg obejmie wszystkie nowo powstające budynki. Zaostrzenie przepisów było nieuniknione, jeśli naprawdę chcemy mówić o walce ze zmianami klimatycznymi. Budownictwo ma ogromny potencjał, by wspierać naszą neutralność, ale konieczne są inwestycje w rozwiązania nowej generacji – komentuje Piotr Serafin, ekspert ds. systemów instalacyjnych, Uponor (GF Building Flow Solution).

Energooszczędność się opłaca

Jeśli nasz kraj poważnie podchodzi do zobowiązania osiągnięcia neutralności klimatycznej, konieczna jest gruntowna transformacja branży budowlanej. Aby jednak ten cel był realny, kluczowe jest rozpoczęcie działań już teraz. Najważniejsze kroki przybliżające nas do zmiany powinny obejmować m.in. przeprowadzenie audytów energetycznych – ocena aktualnego stanu budynku pozwoli określić zakres niezbędnych modernizacji. Istotna będzie również modernizacja systemów grzewczych i chłodzących. Zastosowanie nowoczesnych technologii, takich jak systemy zarządzania przepływem energii cieplnej, pozwala znacząco ograniczyć zużycie energii. Co istotne, zielona ewolucja w budownictwie nie obejdzie się bez inwestycji w odnawialne źródła energii – instalacje fotowoltaiczne czy pompy ciepła nie tylko obniżą koszty eksploatacji budynku, ale również pozwolą uniknąć dodatkowych opłat wynikających z systemu ETS2. Ponadto istotną rolę w zrównoważonym budownictwie odgrywają materiały, z których powstają konstrukcje. Kluczowe jest, aby surowce miały niski ślad węglowy i cechowały się wysoką trwałością. Coraz częściej stosuje się innowacyjne rozwiązania, takie jak materiały biopochodne, produkowane w oparciu o metodę bilansu masy, które pod względem właściwości i zastosowania dorównują tradycyjnym odpowiednikom. Co najważniejsze, ich zastosowanie pozwala znacząco ograniczyć emisję CO₂ w porównaniu z materiałami pochodzenia kopalnego, co czyni je bardziej przyjaznymi dla środowiska. Wraz ze wzrostem świadomości ekologicznej i narastającym zainteresowaniem zrównoważonymi technologiami, przewiduje się stopniowy wzrost cen ekologicznych rozwiązań. Sytuacja ta nie dziwi, ponieważ rosnący popyt napędzony potrzebą dostosowania budynków do nowych norm i regulacji może doprowadzić do inflacji w tym sektorze. Istotne jest, aby zacząć działać czym prędzej, ponieważ szybkie podjęcie „rękawicy” może zoptymalizować koszty – podkreśla Piotr Serafin, ekspert ds. systemów instalacyjnych, Uponor (GF Building Flow Solution). Właściciele nieruchomości i deweloperzy powinni być świadomi, że rok 2025 to właściwie ostatni moment na przygotowanie się do nadchodzących zmian. Niewątpliwie nowe regulacje zmienią krajobraz branży budowlanej, ale mądrze podjęte kroki uchronią właścicieli budynków przed dodatkowymi kosztami i pozwolą na zwiększenie wartości nieruchomości. Nasza firma chętnie wspiera sektor budowlany w tej kluczowej transformacji, oferując rozwiązania łączące innowacyjność z troską o środowisko – podsumowuje.